Ten wpis będzie pierwszym z cyklu, w których będę przedstawiał miejsca, gdzie można zrzucić ubrania i odpoczywać naturalnie. Uważam, że naturyzm powinien być dostępny dla każdego, a nagość oznacza wolność. W tej serii będę opisywał miejsca, gdzie wstęp ma każdy – plaże, łąki albo inne odludne i dzikie tereny.
Wisła – ostatnia dzika rzeka Europy – oferuje sporo miejsc, gdzie można wypoczywać bez ubrań. Tych bardziej kameralnych i bardziej znanych. W samej Warszawie znajdują się dwie popularne plaże naturystów, położone niemal dokładnie na przeciwległych brzegach rzeki – Wał Zawadowski i Wał Miedzeszyński. Dziś o tej pierwszej.

Lokalizacja
Południowa część Warszawy, dzielnica Wilanów, w części zwanej Zawady, na lewym brzegu Wisły. Plaża jest oddalona o około 600 metrów od wału przeciwpowodziowego a wzdłuż brzegu nie prowadzi żadna ścieżka, co zapewnia brak przypadkowych gapiów i przechodniów. Około 500 metrów na południe od końca plaży trwa budowa mostu Południowego. Zwolennicy wypoczynku bez ubrań przenieśli się tutaj około 15 lat temu z plaży w Ciszycy.
Przy Wale Zawadowskim znajdują dwie plaże. Wykształcił się podział: po prawej stronie ostrogi (patrząc w kierunku Wisły) plażują naturyści, po lewej stronie ci, którzy wolą pozostać w ubraniach. Część naturystyczna dalej dzieli się na dwie części: plażę „górną” – dostępną przez cały rok, jednak bez zejścia do wody, oraz plażę „dolną” – położoną niżej, z zejściem do wody, zalewaną przy wyższych stanach Wisły. Do golasowania pozostaje wtedy plaża „górna”, ewentualnie plaża po lewej stronie ostrogi. W takich wypadkach nigdy nie było problemów z plażowaniem nago wśród „tekstylnych”. Zresztą nawet przy niskich stanach wody na części tekstylnej można spotkać grupę naturystów (znak rozpoznawczy to żółta chorągiewka zatknięta na kiju).
Dojście do plaży
Istnieją dwa dojścia do plaży. Obie trasy wymagają dotarcia do wału przeciwpowodziowego wzdłuż ul. Wał Zawadowski (zobacz sekcję „Dojazd”) a następnie pokonania ok. 600 metrów. Plaże (zarówno naturystyczna, jak i tekstylna) niestety są z tego powodu trudno dostępne dla osób z trudnościami w poruszaniu się. Ze względu na konieczność przekroczenia toru kolejowego (bocznica do EC Siekierki) bez zorganizowanego przejazdu i pokonania stromych schodów przy wchodzeniu na wał, dla osób na wózkach są całkowicie niedostępne.
- Na wysokości posesji nr 109 należy przedostać się na drugą stronę wału, następnie cały czas prosto (zgodnie ze znakami prowadzącymi do promu) aż do ostrogi. Po prawej jest plaża „górna”. Do plaży dolnej można dojść po dużych kamieniach na ostrodze albo ścieżką prowadzącą z plaży „górnej” przez zarośla.
- Przedostać się przez wał na wysokości Grill Baru, następnie prosto, później lekko w prawo i do końca ostrogi. W ten sposób można dostać się na plażę „dolną” od strony południowej; ta droga jest dostępna tylko przy najniższych stanach Wisły. Przed ostrogą można skręcić w lewo i dotrzeć na plażę „górną”, ale ścieżka prowadzi przez gęste krzaki.

Co robić
Po prostu: plażować – opalać się, pluskać w Wiśle, odbijać piłkę. Nie ma tutaj żadnej infrastruktury (i raczej nie będzie, gdyż jest to teren regularnie zalewany przez Wisłę). Najbliższa zabudowa jest oddalona o 600 metrów, najbliższy sklep jest ponad 2 kilometry stąd. Wszystkie potrzebne rzeczy należy przywieźć ze sobą. Część naturystyczna rozciąga się na około 600 metrów pomiędzy dwiema ostrogami, tak więc jest całkiem spora. Pomiędzy plażą „dolną” i „górną” istnieją dwie ścieżki, więc oprócz wylegiwania się na piasku można wybrać się na całkiem porządny nagi spacer.
W letnie (czerwiec-wrzesień) weekendy istnieje możliwość skorzystania z bezpłatnego promu organizowanego przez dzielnicę Wawer i przedostania się na drugą stronę Wisły na plażę Romantyczną. Prom przybija do końca ostrogi. Stamtąd można wybrać się na kolejną plażę naturystów przy Wale Miedzeszyńskim (ok. kilometra na południe).
Dojazd
Niestety, plaża jest dostępna niemal wyłącznie dla osób posiadających własny środek transportu. Dojazd komunikacją miejską jest długi, a na koniec trzeba jeszcze doliczyć ponad półgodzinny spacer z przystanku.
??♀️Pieszo: plaża jest położona z daleka od wszystkiego, więc ta opcja jest raczej zarezerwowana dla tych, którzy mieszkają blisko. Może być ona jednak częścią pieszej wycieczki (o czym niżej).
?Rower: najlepsza opcja, pozwala dostać się na samą plażę. Kłopot może być ze znalezieniem miejsca na przypięcie roweru (chyba że komuś nie przeszkadza prowadzenie go po piasku), gdyż nie ma żadnych stojaków – i nie będzie, jako że jest to teren zalewowy i obszar Natura2000. Zostaje szukanie odpowiednich drzew i konarów.
?Komunikacja miejska: zdecydowanie najgorsza opcja. Należy wysiąść na przystanku Syta (linie 163 i 164, obie kursujące co pół godziny) a następnie iść przez ok. 2,2 km. Ewentualnie można dostać się na plażę Romantyczna po prawej stronie Wisły i przepłynąć darmowym promem na Wał Zawadowski (opcja dostępna w letnie weekendy, kiedy pływa prom).
?Samochód: istnieje możliwość zaparkowania wzdłuż ulicy Wał Zawadowski. Ważna uwaga: od posesji nr 109 w kierunku południowym po stronie zabudowań jest zakaz parkowania, dozwolone jest tylko po stronie wału.

Okolica
Oba brzegi Wisły na południe od mostu Siekierkowskiego stanowią oazę dzikiej przyrody. Nie inaczej jest w przypadku lewego brzegu na wysokości Zawad. Są to tereny rzadko uczęszczane przez spacerowiczów. Nawet w najgorętsze weekendy, kiedy obie plaże pękają w szwach (mowa tutaj o kilku tysiącach ludzi), mało kto zapuszcza się poza ścieżki prowadzące z wału do plaży. Z tego względu ta okolica to dobry cel na pieszą mikrowyprawę. W mniej uczęszczanych porach być może nadająca się także do spacerowania nago.
W tej okolicy warto także obserwować przyrodę i patrzeć, jak powoli ten obszar zarasta. Kiedyś (można sprawdzić na mapa.um.warszawa.pl albo w Google Earth) teren między plażą „górną” i „dolną” nie był zarośnięty, a jeszcze wcześniej ten podział w ogóle nie istniał – plaża była wyspą na Wiśle i aby do niej dojść, należało brodzić w bocznym nurcie. Z każdym rokiem zarośla stają się coraz wyższe i gęstsze – być może jesteśmy świadkiem tworzenia się lasu.
Podsumowanie
Plaża przy Wale Zawadowskim jest dobrym wyborem, kiedy chcemy odpocząć w ciszy i spokoju i mieszkamy na lewym brzegu Wisły. Nie ma tu przypadkowych przechodniów ani gapiów, nikt nie puszcza głośnej muzyki, hałasy z budowy mostu Południowego ledwie tu dochodzą.
Zejście z wału na wysokości posesji nr 109 Prom Wawer-Wilanów Dzikie terany ok. kilometra na północ od plaży – mało kto tu spaceruje Panorama łachy ok. kilometra na północ od plaży. Obszar powoli zarasta
Jeden komentarz do “Miejsca: Wał Zawadowski w Warszawie”